Praca tymczasowa

Kiedy wyjechałam do Anglii by odwiedzić brata sądziłam, że nie dam się namówić na pracę ale wystarczyło mi zaproponować pracę w pubie na kilka godzin popołudniami. Brat jak i jego dziewczyna wyjechali już kilka lat temu wciąż mnie namawiają, bym poszła w ich ślady. W Polsce nie ma przyszłości mówią mi a ja wciąż wierze, ze mi się uda. Wyjechałam turystycznie, pozwiedzać, odwiedzić brata, a okazało się że dałam się wciągnąć i w zarobek. Szybko się zdecydowałam i przekonałam się że praca w Anglii może być przyjemna. Obcowanie z ludźmi zapewniło mi nie tylko towarzystwo ale i podszkoliłam język. Pracowałam zaledwie trzy tygodnie i to tylko kilka godzin dziennie. Kiedy wróciłam do Polski szybko zatęskniłam za pubem zwłaszcza gdy skończyły mi się oszczędności z pieniędzy zarobionych w Anglii. Postanowiłam, że w Polsce też zatrudnię się jako kelnerka. O pracę miałam trudniej ale że jestem studentką to pracodawcy przychylniej patrzyli na moją kandydaturę. Mimo wszystko szybko zrezygnowałam. Praca w polskim pubie to zupełnie coś innego. Jak się okazało to nie kwestia pracy jako takiej a kwestia pracodawców i zwyczajów, kultury pracodawców. Już dziś postanowiłam, że w najbliższe wakacje pojadę do Anglii i podejmę się sezonowej pracy. Okres letni w Londynie to czas kiedy restauratorzy potrzebują dodatkowych rak do pracy przy obsłudze klientów w ogródkach i na zewnątrz pubów, restauracji. To doskonałe rozwiązanie dla mnie. Na stałe nie chcę wyjeżdżać, jednak to nie dla mnie, ale praca dla zabawy jest jak najbardziej w porządku.